Czy zdarza Ci się stanąć przed szafą i stwierdzić, że nie masz się w co ubrać lub stwierdzić, że jednak ten strój przygotowany wczoraj kompletnie Ci dzisiaj nie odpowiada? Tak i…tak! Jak to jest z tym ubiorem i naszym nastrojem? Co sposób ubioru mówi o nas samych?
Strój a nastrój
Oczywiście zawsze wybierając strój powinniśmy mieć w głowie okazję na którą chcemy się wyszykować i wybrać takie elementy ubioru, które będą do niej adekwatne. Z drugiej jednak strony nasz nastrój bardzo mocno wpływa na to, co w danym dniu wybierzemy. Ubiorem możemy wyrażać nie tylko nasz nastrój, ale również to, jaką rolę społeczną pełnimy. To sprawia, na przykład, że mamy będą ubierały się nieco inaczej, czasami może bardziej praktycznie z powodu okoliczności niż kobiety pracujące w biurze lub nie posiadające dzieci. Jest to oczywista to wiedza, że nasz ubiór naturalnie odzwierciedla naszą tożsamość. Czasami, zdaniem psychologów, nasz ubiór odzwierciedla naszą chęć schowania się – bluza z kapturem streetwear, szerokie spodnie, sneakersy, oversizowe kroje. Może to być na przykład wynik napięcia, które w nas występuje. Dlatego tak ważne jest zastanowienie się kim jesteśmy, jaką pełnimy rolę i w czym czujemy się komfortowo. Czy to, że ubieramy się w określony sposób, ale niekoniecznie to czujemy jest wynikiem czegoś głębszego czy zwyczajnie eksperymentujemy szukając swojego finalnego stylu.
Strój a inni ludzie
Oczywiście oprócz tego, że strój odzwierciedla nasz nastrój, ale i rolę jaką pełnimy (często nieświadomie) to łączy się on również z tym jak jesteśmy odbierani przez innych. Jeśli na co dzień dbamy o siebie i nosimy schludne ubrania będziemy odbierani jako zdecydowanie bardziej konkretni czy rzetelni. Jeśli natomiast do pracy wybierzemy się w szortach, klapkach czy dresach niekoniecznie będziemy traktowani poważnie. Czasami jeden drobny szczegół może sprawić, że zrobimy na kimś złe wrażenie – może to być poplamiona sukienka czy zniszczone, dziurawe buty.
Oczywiście każdemu zdarza się ubrudzić, ale zwracanie uwagi na takie detale sprawi, że będziemy również lepiej odbierani – jeśli nam na tym oczywiście zależy.